czwartek, 26 maja 2011

Pierwsza Mama nagrodzona! :)

Pani Dagmara, która wygrała talon do wykorzystania w salonie LeCil, napisała tak:

Szanowni Państwo,
tak się zastanawiam, jak przekonać Państwa do tego, że to właśnie ja powinnam otrzymać konkursową nagrodę i dochodzę do wniosku, że po prostu opiszę Państwu troszkę moje matczyne życie. A że jestem mamą w pełnym wymiarze, niech poświadczy zdjęcie, które przesyłam w załączniku. Tak, to co widzicie to prawda, mam siedmioro dzieci, sześciu synów i jedna córeczkę.
Ale nie to jest moim głównym argumentem przetargowym , który ma przesądzić o mojej wygranej. A co? Mianowicie fakt, że bardzo, ale to bardzo potrzebuję relaksu po ostatnich przebojach związanych z działalnością szkolną moich pociech. 
Po pierwsze mój drugi syn, Stanisław, jest tegorocznym maturzystą. I właśnie w zeszłym tygodniu zdawał maturę z filozofii. Naprawdę nie spodziwałam się takich konsekwencji tego faktu. W tym właśnie dniu dyrekcja jego szkoły poinformowała mnie, że jeśli nie wpłynę na mojego syna, to nie zostanie on dopuszczony do egzaminu maturalnego... bo przybył na niego ubrany w togę (prześcieradło na nagie ciało), bukszpanowy komunijny wianuszek siostry i sandały. Moja rozmowa z synem nic nowego nie wniosła, bo jak się okazało, na egzamin podrzucił go samochodem starszy brat i moje dziecię nie wzięło ze sobą garnituru. Egzamin, koniec końców zdał, ale ja jestem wypompowana i masaż w salonie kosmetycznym LeCil zdecydowanie by mi sie przydał. Ale to nie koniec. Wczoraj zostałam wezwana do szkolnego psychologa w sprawie mojej dziewięcioletniej córeczki Dorotki, która na pytanie nauczycielki, kim chciałaby w przyszłości zostać, odpowiedziała: "Rozeznaje wolę Bożą, ale myślę o misjach". Ta wypowiiedź okazała się być zainspirowana obejrzanym na religii filmem o Ojcu Pio, ale znowu przeżyłam swoje. Pani psycholog poradziła mi, abym zainteresowała córeczkę czymś prostszym, typu kosmetyki dla dziewczynek itp. I tak sobie myślę, że gdybym ją zabrała ze sobą do LeCil, to zrealizowałabym to zalecenie. Ostatnia przygoda, którą opiszę, ma zwiazek z wypracowaniem mojego 11-letniego Tomka, który wywołał oburzenie polonistki pisząc na temat: "Jakie zwierzę lubisz najbardziej" taką odpowiedź :  "Najbardziej lubię pieczoną kaczkę u  mojej babci". Tak naprawdę mogłabym bez końca opisywać to, czego doswiadczam, ale na zakończenie stwierdzę tylko, że chciałabym pojawiać się na wezwania nauczycielek piękna, zadbana i zrelaksowana - w czym możecie mi Państwo pomóc przyznają konkursową nagrodę.

A takie zdjęcie znaleźliśmy w załączniku:


Pozdrawiamy i gratulujemy! :)

środa, 25 maja 2011

Ostatnia szansa, by wygrać prezent dla swojej Mamy!

Ci, którzy regularnie odwiedzają portal Edusieć.pl wiedzą, że z okazji Dnia Matki przygotowaliśmy dwa konkursy: dla Mam z Poznania oraz Trójmiasta. W obu do wygrania są bony, do wykorzystania w salonach kosmetycznych.Mamo! Wygraj dla siebie lub dla swojej mamy! :)

A już jutro zaproszę Was na konkurs z okazji Dnia Dziecka - w trzech odsłonach!

czwartek, 28 kwietnia 2011

"Zaklęta" znalazła właściciela :)

Aby wygrać egzemplarz najnowszej książki Michaliny Olszańskiej, należało odpowiedzieć na dwa pytania. O ile pierwsze ("Jaki gatunek powieści Michalina Olszańska lubi najbardziej?"") nie wymagało zbytniej kreatywności, gdyż autorka w wywiadzie udzielonym Edusieci wspomniałam o tym (powieść paraboliczna), tak drugie już dawało pole do popisu. Oto trzy najlepsze, zdaniem redakcji, wyjaśnienia, dlaczego nie boicie się przeczytać "Zaklętej":

- Nie boję się książki "Zaklęta", gdyż bardzo mnie zaintrygowała. A nie przeczytam jej za szybko, bo nie mam funduszy, choć książki kocham nade wszystko i pochłaniam je z prędkością światła! Ponadto w mojej rodzimej bibliotece takie nowości ukażą się zapewne za nie mniej niż 5 lat ;)
Dodatkowo powiem, że nie boję się nowych wyzwań, a mimo to, czytając wywiad z autorką, zaledwie 18-letnią, poczułam się zawstydzona, gdyż odniosłam wrażenie, że osiadłam na laurach, choć mogłabym tak wiele... Może właśnie "Zaklęta" zmotywuje mnie do podjęcia nowych wyzwań?

Autorka, Martyna Sitniewska, nie będzie musiała czekać na lekturę aż pięć lat :)

- Jakże można by bać się książki? Jak można bać się przeczytania książki? Taki strach jest mi zupełnie obcy - nie lękam się żadnej książki to i tej się nie boję, tylko przeczytać pragnę. No bo jak można bać się emocji w swoim życiu - emocji płynących z czytania, jak można bać się tysiąca literek, które układają się w rewelacyjne zdania, jak można bać się tego wspaniałego zapachu książki, tego widoku, który rozpościera otwierając przed nami swojej karty...?

Zgadzamy się z Kasią Warzechą: jak można bać się czytania książek?

- Czytając żyjemy podwójnie. Tylko głupiec nie skorzystałby z szansy na drugie życie. Tacy, jak wiemy, książek nie czytają. Ja postanowiłam nie odbierać sobie szansy na drugie życie dlatego staram się czytać jak najwięcej. Jest to powód dla, którego chciałabym przeczytać tę książkę. Czytając poznałam już wiele światów i przeżyłam jeszcze więcej przygód. Po tym wszystkim, nie widzę powodu ,dla którego miałabym obawiać się tej powieści. Jeżeli jej nie zrozumiem będzie to jedynie dla mnie znak, że powinnam czytać jeszcze więcej.

Pani Agacie Skrajnej z przyjemnością dajemy szansę na drugie życie oraz poznanie nowych światów :)

Serdecznie gratulujemy i... czekamy na wrażenia po lekturze - chętnie zamieścimy je na blogu!

czwartek, 21 kwietnia 2011

Skrzydełko czy nóżka? Czyli kolejny konkurs z kursem kulinarnym do wygrania!

Wiosna obrodziła konkursami! Tym razem mamy do wygrania... KURS GOTOWANIA! 
Jeśli masz wolnych kilka godzin i chcesz zdobyć nowe umiejętności, poszerzyć swoją wiedzę z zakresu gastronomii lub wzbogacić się o kilka nowych przepisów - ten konkurs jest dla Ciebie!
Kurs odbywają się we wszystkich większych miastach w Polsce, istnieje więc możliwość wybrania tego najbliżej miejsca zamieszkania.
Po szczegóły zapraszam TUTAJ.
Polecamy i zapraszamy! :)

piątek, 15 kwietnia 2011

Konkurs na dobry początek :)

Nie ma co czekać, rozpoczynamy pierwszy blogowy konkurs, w którym do wygrania są trzy książki ufundowane przez wydawnictwo Universitas.

Zasady konkursu  są banalnie proste:
1. Zostań obserwatorem naszego bloga (w tym celu kliknij w przycisk "obserwuj" po prawej stronie)
2. Prześlij na adres blog@edusiec.pl informację o tym, że chcesz otrzymać książkę i przekonaj nas, że będzie jej u Ciebie dobrze :)
3. Spośród nadesłanych prac wybierzemy najbardziej kreatywną odpowiedź, która nas uwiedzie :)
4. Zwycięzców i ich odpowiedzi ogłosimy na blogu 26 kwietnia 2011 roku, na zgłoszenia zaś czekamy do 25 kwietnia.


Powodzenia!


A nagrody można sobie obejrzeć klikając na zdjęcia - oczywiście nielegalnie je podczytuję, więc śmiało polecam :)

czwartek, 14 kwietnia 2011

Blogowanie czas zacząć!

Znasz już portal Edusieć? Zapraszamy na naszego bloga, gdzie znajdziesz wszystko to, czego nie widać na oficjalnej stronie, a więc:

- informacje o planowanych konkursach, często przed tym, zanim ukażą się na stronie;
- przeczytasz zapowiedzi szszczególnie interesujących artykułów;
- będziesz miał okazję zadać pytania ludziom ze świata kultury, nauki i sztuki;
- poznasz życie redakcji od kuchni... i wiele więcej :)

A jeszcze dziś zapraszamy na szybki konkurs, w którym do wygrania będę trzy książki, czyli to, co pisząca te słowa lubi najbardziej :)